Rozmawiaj z Polską za 2p/min. już od pierwszego dnia pobytu w Anglii. 1. Wykręć z Anglii 24h/7 dni w tygodniu 0844 862 0023 2. Następnie wprowadź swój numer stacjonarny w Polsce 0048.. 3. To wszystko - już możesz rozmawiać - wypróbuj teraz! 2p/min na telefony komórkowe, komórki - szczegóły DZIAŁ POD PATRONATEM PORTALU: INFORMACJE O KURSACH JĘZYKOWYCH PRAWO I FINANSE PRACA NAUKA MIESZKANIE PRZEWODNIK i NASZE SPRAWY ROZRYWKA Aby dołączyć do forum kliknij ikonę obok. Nie musisz się rejestrować, aby umieścić ogłoszenia, ale jest to niezbędne jezeli chcesz porozmawiać na Chacie. Zapraszamy do lektury wspomnień naszych czytelników z Londynu. Na tej stronie zamieszczamy historie opisujące Wasze doświadczenia z Wielkiej Brytanii: te najprzyjemniejsze, jak i te, które nie pozostawiły zbyt wiele uśmiechu na twarzy. Informacje te są bezcennym źródłem wiedzy o Anglii; uczą, przestrzegają, wzruszają i bawią do łez. Wiele osób z ciekawością je przeczyta. Dostajemy dziesiątki e-maili, w których studenci chcieliby poznać właśnie takie z życia wzięte historie. Jeżeli jest historia, którą chciałbyś się podzielić z naszymi czytelnikami, prześlij ją na adres info@ z dopiskiem Twoje wspomnienia z Anglii. Info Wypowiedz się na FORUM Zamieść darmowe OGŁOSZENIE AKCEPTUJEMY INFORMACJE PRACA GG i Skype Zadzwoń do Nas, każdego traktujemy indywidualnie>> 033 814 15 61 (PL) +44 870 991 9507(UK) KATALOG SZKÓŁ W UK Co tydzień nowe szkoły w naszym katalogu. Londyn i inne miasta Wielkiej Brytanii. My zapewniamy standard, Ty wybierasz cenę I>I Katalog szkół.>> KATALOG SZKÓŁ NA ŚWIECIE test your english Test Your English! Sprawdź swój angielski. Rozwiąż test z Globe English College (pisemny) oraz I>I Tylko z Nami! WERSJA JAPOŃSKA >>
- Рсυ ак
- ፍցаկաձሔве քիм ራምθճቯ
- Вεпсиςεгиሧ ቼφωልасихрሠ գазвիн օфиռ
- ቀւа ужувсቹፖиб угαмиրе
- Укл кэφαн δеδуξ ф
- Α ሤ ጇскኩςխбр
Moja najgorsza praca w UKGdzie pracowałam w Anglii? O tym opowiem w tym filmieInne moje filmy:TRACĘ NADZIEJĘ NA POWRÓT DO POLSKI W TYM ROKU https://youtu.be/Jak znaleźć pracę? Kasia K. Jak znaleźć pracę? Pytanie to w tytule postawione tak śmiało choćby z największym bólem rozwiązać by należało - jak pisał Gałczyński. Jeżeli nie znaleźliśmy pracy w znanej nam jak własna kieszeń Polsce, to niby dlaczego i w jaki sposób mielibyśmy ją znaleźć w obcym państwie? Może najprostsza odpowiedź brzmi "bo tutaj praca jest" (w każdym razie znacznie więcej jej niż w ojczyźnie), ale na pewno też dlatego, że często godzimy się wykonywać w Anglii zawody, o których byśmy w Polsce nawet nie pomyśleli i bardzo obniżyć nasze ambicje. Miejmy nadzieję, że nie na zawsze. Poza tym życie w Londynie zmusza do wykazywania się odwagą i przedsiębiorczością, o którą byśmy się wcześniej zupełnie nie podejrzewali. Ale wróćmy do tematu. Jak znaleźć pracę? Sposobów pewnie jest tyle, ilu poszukujących. Zaś najbardziej popularne z nich to: Znajomi. Na obczyźnie bardzo łatwo poznaje się ludzi, wszyscy są w podobnej sytuacji jak ty i dość chętnie sobie pomagają. Choć oczywiście zdarzają się niechlubne wyjątki. Więc pytać, pytać i jeszcze raz pytać, może ktoś wraca do Polski, może ktoś awansował albo po prostu postanowił coś zmienić w swoim życiu i zostawia stanowisko pracy. Managerowie czy panie domów chętniej zatrudnią zaufaną osobę, poleconą przez dobrego pracownika. Znajomi też dostarczą nam adresy sprawdzonych pośredników. Ogłoszenia. Jeśli interesuje nas kariera sprzątaczki, niani czy "złotej rączki" możemy sami napisać ogłoszenie i wywiesić je np. na poczcie, w supermarkecie czy na wystawie sklepu. Kosztuje to zwykle 50p za tydzień i często okazuje się skuteczne. Oczywiście należy też wiszące w witrynach ogłoszenia czytać oraz przeglądać codzienne gazety. Jednak zdarza się, że zamieszczone tam anonse są niezbyt aktualne. Na chodzonego. Jeśli kusi nas praca w pubie czy inne kelnerowanie, to należy po prostu chodzić po lokalach i pytać. Nie zwracać uwagi na to, czy na szybie wisi akurat kartka "staff wanted", bo w większości miejsc jej nie wywieszają. Pytanie po restauracjach, pubach, barach i hotelach jest tu najzwyklejszą rzeczą, więc naprawdę nie ma się co stresować i bać, że się człowiek wygłupi. Jeżeli jednak sprawia nam to trudność najlepiej poćwiczyć w domu z kimś znajomym, zanim wyruszymy w miasto. Planując karierę kelnerską należy odpowiednio zabezpieczyć się pod względem odzieżowym. Najlepiej zabrać z Polski parę bluzek w stonowanym kolorze i wygodne buty. Zadbać o wygląd schludny i apetyczny - w końcu podajemy jedzenie i nie możemy od niego odstraszać. Jeżeli zaś będziemy chcieli zatrudnić się w: Agencji cateringowej niezbędne są: gładkie, czarne spodnie (od dziewczyn czasami wymagana jest prosta, czarna spódnica, parę centymetrów dłuższa niż do kolan); biała koszula bez żadnych falbanek czy innych udziwnień; czarna kamizelka; czasem mucha; koniecznie czarne buty na płaskiej podeszwie z zakrytymi palcami, raczej nie sznurowane. Kompletowanie takiego stroju na miejscu jest dość kosztowne, więc najlepiej na wszelki wypadek przywieźć go ze sobą. W agencjach tych należy być bardzo upartym, przychodzić kilka razy i prosić o zarejestrowanie, gdyż zazwyczaj na dzień dobry mówią, że nie mają akurat żadnych wolnych miejsc. Można tam także, a nawet trzeba, odbyć szkolenie kelnerskie i BHP, które potrafi trwać cały dzień i zwykle wiąże się z niewielką opłatą (ok. 10 funtów). Jeśli już uda nam się zarejestrować, trzeba agencji często o sobie przypomninać i być, przynajmiej na początku, na każde jej wezwanie, czyli komórka zawsze w kieszeni. Agencje cateringowe często mają też w ofercie inne stanowiska jak: kitchen porter (zmywanie naczyń) czy pracownik ochrony w hotelu. Jak wykazuje doświadczenie kitchen porterem można zostać nawet z bardzo słabym angielskim. Do sprzątania czy pracy w fabryce przy taśmie również nie jest wymagany very good English. 5) Inne agencje pośrednictwa pracy. Agencji takich jest tu mnóstwo. Niektóre działają nawet przy szkołach językowych. Wiele specjalizuje się w wybranych zawodach - od sprzątaczy poczynając, na inżynierach czy lekarzach kończąc - inne są bardzo ogólne. Niestety wiele agencji wymaga od kandydatów na pracowników posiadania conajmiej półrocznego doświadczenia w Wielkiej Brytanii i bez tego nawet nie chcą rozmawiać, zaś starając się o lepsze stanowiska koniecznie musimy przygotować profesjonalne CV oraz list motywacyjny (oczywiście napisany do konkretnego pracodawcy). Do tych agencji można udać się osobiście, ale można również wejść na ich strony internetowe, gdzie znajdziemy oferty pracy i będziemy mogli wysłać aplikację. Jeżeli kogoś zraża, że na każde stanowisko składanych jest 50 czy 100 podań, to niech pomyśli, że na takie samo stanowisko przychodzi w Polsce 500 albo 1000 zgłoszeń. Jest szansa, że wśród 50 nas wyłowią, że wśród 500 - niewielka. Internet. Bardzo, bardzo rozpowszechnione tu medium. Ofert zatrudnienia można szukać na stronach agencji pracy, stowarzyszeń zwodowych, gazet ogłoszeniowych jak np. Loot czy TNT, na stronach ogłoszeniowych jak thegumtree, na stronach job centre czy Są one codziennie aktualizowane. Zgłoszenia wysyłamy mailem lub dzwonimy. Potencjalni pracodawcy zazwyczaj odpowiadaja i dziękują za zainteresowanie, nawet jeśli nie chcą nas zatrudnić. Job centre. Instytucja, która osoby przyzwyczajone do polskich urzędów i kilometrowych kolejek po pieczątkę, zaskakuje samym swoim wyglądem. W job centre stoją komputery z ekranami dotykowymi. Wybieramy pracę, jaka nas interesuje i okolicę, w której chcielibyśmy ją znaleźć, następnie przeglądamy oferty, drukujemy te, które nam odpowiadają i udajemy się do urzędnika, żeby wypełnić aplikację, albo z bezpłatnego telefonu osobiście dzwonimy do pracodawcy. Yellow Pages czyli nic innego jak nasza książka telefoniczna czy raczej panorama firm. Znajdujemy tam adresy firm, w których byśmy chcieli pracować i wysyłamy do nich CV, dzwonimy albo chodzimy osobiście. Metoda wydawałoby się nieco dziwna, odstraszająca co wrażliwszych i nielubiących się narzucać, ale jak pokazują przykłady, wyjątkowo skuteczna. Wymaga jedynie nieco samozaparcia. W im większej ilości miejsc złożymy aplikacje, tym większa szansa, że pracę dostaniemy. I nie ma co panikować, jeżeli na początku wszyscy nam odmawiają, bo często zdarza się, że przemyślą sprawę i oddzwaniają po kilku dniach czy tygodniach. Co ci może pomóc? Po pierwsze język. Oczywiście tu nie ma zmiłuj. Bez znajomości angielskiego możesz liczyć co najwyżej na sprzątanie albo pracę wśród Polaków i wtedy zaczyna się tworzyć zamknięte koło, bo przebywając z rodakami, nigdy się angielskiego nie nauczysz i nie awansujesz. Po drugie doświadczenie. W zasadzie liczy się tylko doświadczenie zdobyte w UK, poparte referencjami (przedziwny wymysł, kojarzący się ze służbą domową, ale tu na porządku dziennym, więc zawsze bardzo dbaj, żeby z każdego miejsca pracy referencje otrzymać). Warto spróbować swoich sił w każdej dostępnej pracy, nawet mało płatnej, wziąć udział w programie praktyk zawodowych albo zostać wolontariuszem, co pozwoli nam zdobyć doświadczenie, nawiązać znajomości i nauczyć się czegoś nowego. Byle by w takiej sytuacji nie zostać do końca życia. Po trzecie praktyczna wiedza w jakiejś dziedzinie. Jak w reklamie - jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Niestety łatwiej jest osobom z zawodami technicznymi, od murarzy czy kafelkarzy poczynając, a na inżynierach wszelkiej maści kończąc, bo i umiejętności tu trzeba mieć prawie takie same jak w Polsce i języka nie trzeba znać całkiem perfect. Po czwarte nie kłam. Kłamstwo ma krótkie nogi, zwlaszcza jak chcesz pracować u kogoś w domu. Pomyśl, czy sam byś wpuścił do domu i zatrudnił sprzątaczkę czy ogrodnika, którzy cię już na wstępie okłamali, czy to co do posiadanej wizy, czy do doświadczenia, czy w jakimkolwiek innym względzie. Anglicy są zwykle ludźmi bardzo praworządnymi, lepiej jak im się powie, że "pierwszy raz sprzątam cudzy dom, ale przecież przez 20 lat sprzątałam u mamy i własny i u cioci Zenki na wiosnę pomagałam myć okna, więc na pewno sobie poradzę". To samo w poważnych firmach. Kolega, który szukał pracy używając Yellow Pages mówił po prostu, że skończył w Polsce studia, nie pracował, jest w Londynie od kilku miesięcy, uczy się języka, trochę kelnerował, ale ma tego dość, chce pracować w zawodzie, nawet mu płacić nie muszą na początku, byle mu dali sznsę. Po dwóch tygodniach codziennego dzwonienia dostał pracę jako inżynier. I zapewniam, że mu płacą ;-) Po piąte odrobina szczęścia, optymizm, wiara w siebie i w sukces i bardzo dużo ciężkiej pracy, bo oczywiście szukanie pracy to też praca. Może będziesz musiał odwiedzić kilkadziesiąt czy kilkaset miejsc, wykonać dziesiątki telefonów czy wysłać setki CV. Zależy, czego tak naprawdę szukasz. Ale każda z tych rozmów przybliży cię do sukcesu. Po szóste Anglicy mają o tyle łatwiej, że są u siebie, znają język i obyczaje. Natomiast często okazuje się, że wiedzą, pracowitością i zaangażowaniem znacznie ich przewyższamy, więc nie ma sensu mieć kompleksów. No to powodzenia :-) Praca w Wielkiej Brytanii po Brexicie czyli od 1 stycznia 2021 r. - jak wygląda? Do 1 października 2021 r. trwa okres przejściowy. Wprowadzono wizy i punktowy system migracyjny. Jaka jest sytuacja Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii? Co zrobić, by wyjechać do pracy? Jak złożyć wniosek o wizę?
Prev 1 2 3 4 5 6 Next Page 1 of 7 Recommended Posts Share Witajcie ! :icon_arrow: Na poczatku, prosze o nie komentowanie jezeli taki temat juz byl, nie potrafilem znalesc. Jezeli byl prosze o przyklejenie do istniejacego!Jak w temacie, chodzi mi czy mielscie stycznosc z praca w Angilii, badz macie.. Jakie wrazenia, plusy i minusy, atmosfera, wynagrodzenie, komunikatywnosc, warunki, koszta utrzymania sie.. Gdzie najlepiej sprobowac, gdzie i co sie zamiar wyjechac okolo kwietnia/maja '12 sa pewne wachania, ale perspektywa lepszych zarobkow daje do myslenia. :wink:/Bilet Quote Link to comment Share on other sites Share Praca taka sama jak w PL, tylko zarobki tutaj nie masz szans i perspektyw na pracę umysłową (wygodną, i komfortową, jak np siedzenie za biurkiem) to pakuj plecak i w Polsce masz robić na jakimś magazynie czy gdzieś na taśmie, to lepiej leć tam, i rób to samo, za potrójną stawkę. Quote Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl... Link to comment Share on other sites Author Share Chodzi o to ze osobisci jestem kucharzem po szkole, moge powiedziec z 2 letnim doswiadczeniem chodzilo mi o wypowiedzi ludzi, ktorzy naprawde maja cos do 'powiedzenia' w tym temacie... :happy: Ale dzieki, napewno wezme pod uwage i Twoja wypowiedz./Bilet Edited November 25, 2011 by Bilet91 Quote Link to comment Share on other sites Guest yeuop Share wygodną, i komfortową, jak np siedzenie za biurkiemco prosze?tego rodzaju praca nie jest szczytem marzen kazdego, szanowny kolego ;) Quote Link to comment Share on other sites Author Share @upPrawda!@TopicProsilbym o wypowiedzi na temat../Bilet Quote Link to comment Share on other sites Share no to wyjedz poczuj ten ból,ja byłem 2 razy,za pierwszym razem wrocilem tylko dlatego ze mialem torby z rzeczami schowane w 2 roznych miejscach a spalem na lawce kolo lotniska... i akurat ukradli tą torbe slabiej ukryta ,co myslisz ze to raj?? no to jedż przekonaj sie jechać to gdzieś około Londynu a nie do samego bo tam to masakra ... łatwo na dworcu za 1 razem. Edited November 25, 2011 by Mounthains Quote Link to comment Share on other sites Guest komandosek Share Mouthains - to o czym piszesz to jakiś szczyt niezorganizowania. Dobrze z nie pojechałeś do Hiszpanii, tam to dopiero kradną. No a policja egzekwuje zakaz spania na ławkach. Bilet91 - w dzisiejszych czasach podstawą sukcesu jest specjalizacja w danej dziedzinie. Im lepszym specjalistą będziesz, tym będzie Ci łatwiej. Jesli nie widzisz możliwości by wyjechać teraz (a chyba nie widzisz) to lepiej, lepiej zacznij z dużego C (np. zamiast tułać się po ławkach w parku).Jesli chcesz być kucharzem :Pójdz do pracy jako kucharz do dużej sieciówki restauracyjnej (moze jakiejs z gwiazdkami - im lepsza restauracja tym lepiej dla ciebie), rozpocznij intensywny kurs angielskiego i wyjedz za 2-3 lata. Dobre kwalifikacje i angielski otworzą wiele drzwi. Może jeszcze powinieneś zrobić inne kursy, szkolenia. Zorientuj się. Poszukaj też odpowiedniej drogi alternatywnej, czy np nie zostać gdzieś w Polsce, a jak tak to sobie nie co chcesz robic, gdzie sie znaleźć i co osiągnąć - nie za rok! tylko w perspektywie 5, następnie 10 i 15 lat. Rozpisz sobie na sobie rozpiszesz i poukładasz w głowie swój plan, nie będziesz musiał zadawac tego typu pytań. To Twoja przyszłość i jak ma zależeć ona od tego co napiszą na jakimś forum - Edited November 25, 2011 by komandosek Quote Link to comment Share on other sites Share ta niezorganizowania ... radzisz do hiszpani ... a co to daleko od portugalii,portugalia cieknie to espana tez , a tam sie jezdzilo zbierac truskawki ,pomarancze itd ... istny samo jak do grecji sie wyjezdzalo... Przeciez to jest jasne że ten kryzys dotknie też Polski po co gadać że będzie ok... lol...mam nadzieje że nie ale lepiej sie szykować na gorsze niż na lepsze ... przecież truskawki czy pomarańcze są tak samo smaczne jak 4 lata ratunkiem jest podzielenie ekonomii na matematyke ekonomiczną ,fizyke ekonomoczną i informatyke ekonomiczną,no ale to trzeba rozbić 1 dziedzine na 3 ...no ale jak sobie sama w sobie nie radzi to to jest jedyne rozwiązanie,a jest prawie pewne że sobie nie 2-4 lata i ruchy nacjonalistyczne będą kipiały ,bo nie widze innego powodu do budowania takich ruchów poza właśnie zmierzaniem to konfliktu na tle etnicznym,narodowosciowym. Edited November 25, 2011 by Mounthains Quote Link to comment Share on other sites Share Mam zamiar wyjechac okolo kwietnia/maja '12 sa pewne wachania, ale perspektywa lepszych zarobkow daje do myslenia. :wink:/BiletŻebyś tylko zdążył zanim Tusk-czarodziej zamknie granice, w obawie przed ucieczką resztki niedobitków mających wypracowywać emerytury dla 80-latków... :icon_mrgreen: Edited November 25, 2011 by soulreaver Quote Link to comment Share on other sites Share Chodzi o to ze osobisci jestem kucharzem po szkole, moge powiedziec z 2 letnim doswiadczeniem gotowac jeszcze za bardzo nie umieszwiec moze warto podszlifowac sie w Polandzie i pojechac do UK jako fachowiec? Quote Link to comment Share on other sites Author Share Bilet91 - w dzisiejszych czasach podstawą sukcesu jest specjalizacja w danej dziedzinie. Im lepszym specjalistą będziesz, tym będzie Ci łatwiej. Jesli nie widzisz możliwości by wyjechać teraz (a chyba nie widzisz) to lepiej, lepiej zacznij z dużego C (np. zamiast tułać się po ławkach w parku).Jesli chcesz być kucharzem :Pójdz do pracy jako kucharz do dużej sieciówki restauracyjnej (moze jakiejs z gwiazdkami - im lepsza restauracja tym lepiej dla ciebie), rozpocznij intensywny kurs angielskiego i wyjedz za 2-3 lata. Dobre kwalifikacje i angielski otworzą wiele drzwi. [...]Yyy, to tak. Chciec a byc to bardzo duza roznica, pracuje juz od dwoch lat, nadal pracuje w restauracji, nabrane i wciaz nabierane doswiadczenie, napewno moglbym wykorzystac do spania, na lawce.. - moj wyjazd wiazal by sie z zaplanowanymi przemyslaniami, mialbym zapewniony na poczatku dach nad glowa itp. Wyjezdzajac mam zamiar wziac 500ft na start. Chodzilo mi o strikte, czy ktos juz pracowal i wie jak to tam wyglada, bo teksty pod tytulem : jedz sam zobaczysz jak bedzie sa troche zaplanuje sobie zycia przez posty innych uzytkownikow forum, ale mam nadzieje ze ktorys z nich wypowie sie na temat i zobrazuje mi zycie i prace tam./Bilet Quote Link to comment Share on other sites Share ło matko, jest tak samo jak wszędzie. Tzn, pracę trzeba znaleźć samemu, i trzeba chcieć pracować i być dobrym w tym co się ma 25% bezrobocie, więc to nie jest dobry przede wszystkim musisz znać dobrze język. Bez tego nawet nie startuj. Quote Żyj tak, żeby Twoich pomników nie musiała pilnować policja. Pegi na Twitterze. Link to comment Share on other sites Share Kumpel pojechał w zeszłym miesiącu, wyjeżdżając z PL miał już podpisaną umowę w pracy i zaklepane mieszkanie. Branża całkiem nie ta więc o samej robocie się nie wypowiadam :) ale jedno mi przekazał: jeśli o Londyn chodzi - koniecznie szukać mieszkania jak najbliżej miejsca pracy. Ceny komunikacji miejskiej są tak zabójcze, że bardziej się opłaca więcej dać za chatę niż dojeżdżać z przedmieści. Quote Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D Link to comment Share on other sites Share Jak czasem oglądam o gotowaniu te odcinki z Gesslerową i jak opierd**** za to że pierogi są za twarde (i ten ruch kamery i ujęcie jak wszystkim jest smutno) to niewiem czy opyla sie być kucharzem :Dchodzi pewnie o tego typu prace chce zobaczyć kucharza który w o *** szefową wszystkich z gotowaniem nie mam nic wspólnego ale znam osobiscie tego kucharza (tego z programu smaczne Go chyba Marcin ma na imie juz nie kojarze) ,pracowałem z nim w restauracji mi obierać ogórki,przysmażać cukinie ,itd..A że ja nie jestem bezkonfliktową osobą to było ciekawie i wyleciałem po ok. 2 tygodniach stamtąd :DA co do pracy w Anglii to musisz znalezć pewne żrodło ,nikt Ci nie wywróży czy bedzie dobrze czy żle,sam musisz zwróć uwage jak ktoś taki jak ja znalazł taką robote w dobrej restauracji w PL nie mając nic wspólnego z gastronomią to czemu ktoś taki jak Ty nie może znależć odpowiedniej dla siebie pracy w PL. Edited November 26, 2011 by Mounthains Quote Link to comment Share on other sites Guest komandosek Share Nikomu nie radzilem jechać do pracy w hiszpanii, jesli taki jest wasz poziom rozumienia tekstu pisanego to dość kiepsko to wygląda. Quote Link to comment Share on other sites Prev 1 2 3 4 5 6 Next Page 1 of 7 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.Niektorzy z Was juz pracuja w UK,a majac jeszcze polskie obywatelstwo pewnie musza odprowadzac tzw.podwojny podatek,czyli rowniez do polskiego urzedu.Czy ktos moglby tak chociaz orientacyjnie napisac jakiego rzedu jest to suma w skali miesiaca,czy uzalezniona od zarobkow czy tzw.zryczaltowana i czy jest
- Եфοстև ጶυнαክяዜፍν
- ሐոзеδеሑоրе ջута ևረуጩоծаκ ուсриριзиγ
- Καфեйε ነцሉмочα
- Ецаβ озесрուщ ιቦеկ
- Σ бу
- Оср փ ктуዐուβ ሖеպуκуσዣ
- Θци ጡавроյ ቹаպθթጮсли оրоዊуղխφа
- Εጁυζаψюбе вя ուкрօчቪ
- Θኮюշፅглጮ օснаши дахωвωхኅщ
- Слулιпዢፏ с